Opublikowany przez: Kasia P. 2014-08-04 10:49:02
Moment, w którym dziecko prosi o zwierzę, jest niezwykle ważnym etapem w jego życiu. Oznacza to bowiem, że u malucha pojawia się potrzeba troski i opieki nad drugą istotą. Oczywiście niekiedy chęć posiadania czworonoga jest tylko kaprysem. Dlatego niezwykle ważną rolę odgrywa w tej sytuacji rodzic, który powinien rozważyć tą kwestię opierając decyzję z jednej strony na wiedzy na temat swojego malucha, ale z drugiej na swoich odczuciach. To najpierw my – dorośli musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jesteśmy gotowi i chcemy pod swój dach przyjąć kolejnego mieszkańca. Troska o niego w dużej mierze będzie bowiem spoczywała na nas. Dlatego jeśli nie mamy czasu lub warunków, aby zaopiekować się zwierzakiem, porozmawiajmy z dzieckiem, wytłumaczmy sytuację i nie ulegajmy presji. Najbezpieczniej będzie odłożyć taką decyzję w czasie – może kiedy nasza pociecha będzie trochę starsza, łatwiej nam będzie zdecydować się na ten krok. Nie odrzucajmy też jednak w przedbiegach prośby naszego dziecka. Zwierzak może stać się jego ogromnym przyjacielem i towarzyszem zabaw, wpływając równocześnie na jego rozwój, empatię i wrażliwość na naturę. Dlatego zanim powiemy kategoryczne „NIE” zastanówmy się, czy aby nie warto przychylić się do zdania malca.
Przytulic i pogłaskać
Kiedy myślimy „zwierzak domowy” w pierwszej kolejności do głowy przychodzi nam pies lub kot – jednak nie musimy od razu decydować się na aż tak wymagające zwierzęta. – Jest mnóstwo innych zwierząt, które są idealnym wyborem dla małego dziecka, bo opieka nad nimi nie wymaga aż takiego zaangażowania – mówi Hubert Bukowski, ekspert sklepu zoologicznego NaszeZoo.pl. – Dużą popularnością cieszą się na przykład króliki. Są łagodne i spokojne. Bez problemu możemy wypuścić je w domu z klatki, przytulić, pogłaskać i pobawić się. Z drugiej jednak strony są one dużymi indywidualistami, przez co ciężko jest na przykład nauczyć je reagowania na swoje imię, nie lgną same do ludzi, a zamiast się łasić raczej uciekają, co malucha może zniechęcić – dodaje.
Dla kilkulatka wprost stworzone wydają się też chomik lub świnka morska. Są małe, nie robią wiele hałasu, a opieka nad nimi jest bardzo łatwa. Są idealne do wspólnego spędzania czasu i zabawy. Jednak podczas niej trzeba bardzo uważać i uczulić dziecko, że zwierzaki nie są pluszową zabawką. – Zbyt mocne ściskanie czy przytulanie może spowodować u tych zwierząt uraz. Należy nauczyć pociechę tego, jak się z nimi obchodzić, aby nie zrobić im krzywdy – podkreśla Hubert Bukowski z NaszeZoo.pl. – Trzeba także pamiętać, że nie są one długowieczne. Jeśli zakupimy je małemu dziecku, bądźmy gotowi na to, że za kilka lat maluch będzie musiał rozstać się ze swoim ulubieńcem, co może silnie przeżyć – dodaje.
Alergia i mówienie
Jeśli na zwierzę patrzymy przez pryzmat opieki i bezpiecznego towarzysza zabaw, mogłoby się wydawać, że idealnym zakupem jest postawienie na żółwia. Nie wymaga on wiele uwagi ani skomplikowanych zabiegów pielęgnacyjnych. Musimy się jednak liczyć z tym, że nie będzie on ujawniał swoich emocji tak wylewnie jak pies czy kot, dlatego dziecko może szybko się nim znudzić i być zawiedzione. Miłymi towarzyszami dla malca mogą okazać się również ptaki, na przykład papużki czy kanarki. – Dziecko co prawda nie potrzyma ich na rączkach, ale może karmić, oglądać, a jeśli wybierzemy odpowiedni gatunek nawet uczyć je mówić. Pamiętajmy jednak, aby znaleźć w domu odpowiednie miejsca na klatkę, ptaki bowiem potrafią wokół niej mocno nabrudzić – radzi Hubert Bukowski z NaszeZoo.pl.
Największy problem z wyborem zwierzaka mamy, jeśli nasz malec okaże się alergikiem. Wtedy dobrym wyjściem mogą być rybki. Ich oglądanie to duża frajda, a wspólne urządzane akwarium może sprawić więcej radości niż układanie nowych klocków. Dodatkowo nawet dwu-trzylatek poradzi sobie z ich karminem. Większym wyzwaniem jest już natomiast wymiana i kontrolowanie temperatury wody oraz czyszczenie akwarium – przy tym będą musieli pomagać rodzicie.
Jak pies z kotem
Choć wybór mamy spory, to jednak większość dzieci marzy o psie lub kocie – to one najczęściej występują w bajkach, to z nimi utożsamiają maluchy swoich bohaterów. Dlatego warto rozważyć także tę opcję. – Nie uciekałbym od tych najpopularniejszych zwierzaków. Pies i kot to bardzo sympatyczne czworonogi stworzone do życia z ludźmi. Ich poziom interakcji jest bardzo wysoki, a tym samym dają wiele radości właścicielowi. To bardzo ważne szczególnie w przypadku dzieci, bo często oczekują i potrzebują one bliskiego kontakt z pupilem – mówi Hubert Bukowski z NaszeZoo.pl.
Wielu rodziców obawia się o nawał obowiązków związanych z posiadaniem psa lub kota. Rzeczywiście opieka nad nimi jest dość angażująca, ale z pomocą przychodzą nam producenci asortymentu dla zwierząt. Ten rynek bardzo prężnie się rozwija, dzięki czemu możemy korzystać z coraz większej liczby przedmiotów i gadżetów, które mocno ułatwiają nam opiekę nad psem i kotem. – Jeśli obawiamy się dodatkowej porcji sprzątania czy odzwierzęcych bakterii, które mogą zaszkodzić dziecku, kupujmy specjalne płyny do mycia podłóg, które mają neutralne pH i nie zawierają agresywnych środków dezynfekujących, dzięki czemu są bezpieczne i dla dzieci, i dla zwierząt – radzi Hubert Bukowski z NaszeZoo.pl. – Z kolei chcąc uniknąć gubienia przez pupila sierści wystarczy zacząć używać specjalnego grzebienia dostępnego zarówno w wersji dla psa, jak i kota, zwanego FURminatorem. Ten gadżet pozwala zredukować wypadanie sierści nawet w 90%, a w dodatku ją pielęgnuje – dodaje.
Żaden sprzęt nie wyprowadzi czy nie pogłaszcze za nas psa lub kota, jednak możemy być też spokojni o czas, kiedy nie będziemy mieli dla nich wolnej chwili. W sklepach dostępny jest szereg gier czy zabawek, które pozwalają zająć zwierzaka, kiedy ich właściciel nie może z nimi pohasać. To może być ogromne ułatwienie dla rodziców, którzy mają mnóstwo spraw na głowie i często brakuje im wolnej chwili na zabawę z czworonogiem. Dla kota idealne są różnego rodzaju piórka, wędki, dzwoneczki. Dla psa gry strategiczne polegające na zapamiętywaniu odpowiedniej sekwencji ruchów oraz specjalne piłki czy wałki z otworami pozwalającymi na umieszczenie smakołyków w środku. – Zwierzę dzięki takim gadżetom może bawić się samo albo z właścicielem. Do takiej gry możemy również włączyć dziecko, jednak zachowajmy przy tym pewną ostrożność. Pamiętajmy, że czworonogi często swoją zabawkę traktują jak zdobycz, nauczmy więc malucha, aby nie przeszkadzał im i nie zabierał gadżetów w trakcie zabawy, aby nie został przez przypadek podrapany czy ugryziony – mówi Hubert Bukowski z NaszeZoo.pl.
Pamiętajmy, że zwierzę, które stanie się naszym życiowym towarzyszem – bez względu na to, czy będzie to pies, kot czy papuga – przede wszystkim musi być dla nas ważne. Dziecko obserwując zachowania zwierzaka uczy się, że inne istoty również odczuwają emocje – radość, ale też ból czy tęsknotę. Maluch analizuje także nasze podejście do pupila. Jeśli traktujemy czworonoga w sposób odpowiedzialny, dbając o niego i okazując mu miłość, nasza pociecha będzie również szanowała inne żywe stworzenia, dlatego warto zainwestować w małego przyjaciela dla naszego dziecka.
Za przygotowanie artykułu dziękujemy:
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Monika_Pe 2014.08.04 11:42
u nas frurminator został pokonany przez Łajzę - nie ma opcji, żeby nie wypadąły mu włosy- musiałabym go czesać codziennie albo i dwa razy dziennie ;-)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.